cze 29 2003

nic nie czuje...


Komentarze: 2

          Jeszcze jakies pare godzin temu wszystko wydawalo sie takie proste... on jest debilem, ja nawina idiotka, dobrze ze wszystko sie skonczylo... a przed chwila co wyprawialam?!! Zaczelam szukac jego zapchu...gdziekolwiek w moim pokoju... wzycilam jakies bluzki z szafki zaczelam je wachac, niestety niegdzie nie bylo jego zapachu, wszystko wyprane. Pierwszy raz zalowalam, ze moja matka tak czasto robi pranie... nie wiem czy to juz choroba czy moze jednak minimalnie cos wyczzulam... szkoda ze tak malo.... Przed chwila przyszed kolega... chcial jakies ksiazki... pytal sie dlaczego nie jestem na podworku.... ze moja chlopak czeka... ciekawe na kogo...na swoja nowa milosc chyba... powiedzialam mu ze juz ze soba nie jestesmy. Zasmial sie...zabawne wszyscy tak zeraguja, dla mnie to to wcale zabawne nie jest. Przykro mi. W sumie to ich rozumiem, nikt nie wrozyl mi wspanialej przyszlosci z nim... doskonale zdawalam sobie z tego sprawe... tez w sumie nie liczylam na nic stalego. Ale przyznac trzeba, zakochac sie w nim wcale nie jest trudno. Te usta, mial chyba najladniejsze na swiecie, w dodatku tak dobrze calowal... Wiem ze podczas tego calego czasu, nie tylko mnie calowaly... szkoda ze nie zauwazylam co sie dzieje... No ale nie zaluje, przynajmniej mam nauczke. Moze ta mi cos pomoze...

 

mauolatka : :
ktosikowa
07 lipca 2003, 06:36
to pierwsze sie zgadza;on jest debilem ale Ty idiotka nie tez mi sie ktos podoba ale nie szukalam jego zapachu nigdy;00000 mialam inne odchyly:)szukalam go przez wyszukiwarke prawie 100 stron dokladnie przejrzalam haha to bylo dobre ale za to znalazlam dwie jego autorstka :)cudowne jak on tez ciekawa jestem na kogo czekal moze na babcie (sorry ze zartuje)jasne ze ci pomoze jak raz sie dostalo naucze to nie popelnia sie juz tego samego bledu a swoja droga ciekawe jaka ksiazke od ciebie kolega wtedy pozyczyl???
29 czerwca 2003, 21:10
o boshe, jak Ci współczuję...wiem co czujesz i z tym zapachem z szukaniem z potrzebą, jeszcze pół roku temu przezywałam to samo...naprawde mi przykro, wiem że -nie martw- się nie pomoze ale trzymaj się cieplutko:)

Dodaj komentarz