lip 03 2003

glupia jestem...


Komentarze: 5

          Poszlam wczoraj na podworko. Wiedzialam ze tam bedzie. Zawsze jest... Chcialam poprostu pozyczyc pleya na wczorajsza noc... Byl zly. Na mnie. Po chwili wzial mnie za reke i poszlismy na osobna lawke. Powiedzial , ze byl dzisiaj u mnie, ze wyslal wiadomosc na gg(niestety nie na moj obecny nr), ze nie rozumie dlaczego tak zrobilam,  A co tu do rozumienia?! wszystko jasne, przynajmniej dla mnie... Nienawidze tego jego klamstwa!! Tylko tym przymiotnikiem moge go teraz okeslic - klamca Klamca KLAMCA !!!
Zreszta nie przypuszczalam, ze bedzie chcial wrocic, to byla chyba ostatnia rzecz ktorej sie spodziewalam z jego strony. Moze jednak nie jestem mu az tak obojetna...
W pewnym momencie pochylil sie ...  pocalowal mnie... wtedy wiedzialam juz, ze ulegne. Nie wiem czy to dobra decyzja. Chyba nie. Nie przyznal sie, ze ta jego "milosc" dala mu kosza... powiedzial tylko, ze bawil sie z nia caly wieczor i ze nie chce z nia byc(kolejne klamstwo!), ani ona z nim(no z tym to sie zgadzam :P he he he, jak mi przykro...:D). ehhh... dlaczego to zrobilam? nie wiem. Powiedzialam, zeby sam zadecydowal. Przyblizyl sie... powiedzial ze chce ze mna byc(szybko zmienia zdanie...jeszcze niedawno chcial sie ze mna rozstac w zgodzie...). Co bedzie to bedzie, trudno. Juz dzisiaj zauwazylam ze chyba niczego sie nie nauczyl, przyjamniej teraz wiem jak mam z nim postepowac. Totalna olewka...to chyba jedyny sposob...
Tyle mialam planow, marzen.... wlasnie z nim. W sobote zdalam sobie sprawe ze wszystko to zniszyczylam, zaprzepascilam... nie do konca... znow jest to mozliwe...ale czy aby napewno... nie daje wiecej niz 5 dnia na to zeby wszystko sie skonczylo. On jedzie na wakacje. Ja tez. Jestem poprostu pewna ze wtedy.. ehhh .. faceci to jednak pojebane stworzenia...

mauolatka : :
ktosik
07 lipca 2003, 06:14
wiem co czujesz juz rozmawialysmy o tym:))))
Kamil
04 lipca 2003, 13:48
ooo i druga lekcja uwież przez "z" z kropką, kurde musze tu częściej wpadać doedukuje się przynajmniej
03 lipca 2003, 23:09
uważam ze nie warto sobie nim tyłka zawracać...sorki,ale to by było dla ciebie najlepsze..uwież mi...
Kamil
03 lipca 2003, 22:28
przynajmniej się nauczyłem, że slowo "kłamca" to przymiotnik
03 lipca 2003, 21:39
nie wiem jak Ci pomoc.. nie wiem czy bym potrafila, nie chce Ci dawac jakies rady, z ktorej i tak nie skorzystasz. Posluchaj siebie. Przeczytalam calego Twojego bloga, od tak, przypadkiem, przykro mi ze ktos Cie tak potraktowal. Przemysl tylko to czy aby napewno chcesz z nim byc.. Pozdrawiam

Dodaj komentarz